Rodzinne Gniazdo. Skąd pochodził autor pierwszej polskiej encyklopedii?
„Łacińska diecezja łucka w dobie przedrozbiorowej należała do najrozleglejszych w całej Rzeczypospolitej. Rozciągała się ona na przestrzeni ponad 100 tysięcy kilometrów kwadratowych pasem idącym od granicy pruskiej na północnym zachodzie, aż do rzeki Dniestr na południowym wschodzie”.
Jak więc widzimy, był to obszar ogromny. Określeniem bardziej precyzyjnym byłoby, że Chmielowski urodził się w okolicach Łucka. Takiej wzmianki, jednak nie znalazłem. Możemy być pewni jedynie, że przyszedł na świat gdzieś na Wołyniu. Nie należy oczywiście wykluczać Łucka, lub też raczej jego okolic jako miejsca narodzin późniejszego dziekana rohatyńskiego. Na razie, jednak dowodów na to nie posiadamy.
Uściśliliśmy więc, że Chmielowski pochodził z Wołynia. Przedstawmy pokrótce losy tej ziemi i jej związki z Rzeczpospolitą.
Począwszy od dziesiątego stulecia Wołyń był ziemią bezsprzecznie ruską. W wieku XI zaznaczają się na tym terenie wpływy polskie, które nasilają się od czasów Kazimierza Wielkiego. Po unii polsko–litewskiej (1386) Litwa zatrzymała Wołyń, co stało się kością niezgody między obiema stronami. W wyniku unii lubelskiej (1569) został on przyłączony ostatecznie do Korony. Stolicą nowego województwa został ustanowiony Łuck, będący jednym z najstarszych miast wołyńskich. W 1733 roku, po zgonie Augusta II, woj. wołyńskie jako pierwsze zawiązało konfederację w celu poparcia elekcji Leszczyńskiego, którego gorącym zwolennikiem był również sam Chmielowski (33-letni wówczas ksiądz). Z 1765 roku, a więc w odstępie dwóch lat od śmierci duchownego, pochodzi lustracja, z której widać jednoznacznie, że Łuck był już wówczas podupadły, a tamtejszy zamek pozbawiony dział i „dawnością czasów spustoszały”, co nabiera wymiaru symbolicznego. Rzeczpospolita chyliła się ku upadkowi.
Wojciech Paszyński
III Millenium 2021. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Tekst stanowi fragment artykułu Wojciecha Paszyńskiego, który ukazał się na łamach czasopisma naukowego Nasza Przeszłość