Ukraina w ogniu? O rosyjskim zagrożeniu pisałem już w 2016 roku…

Od lat powtarzałem, że ze względu na skomplikowaną geopolitykę i doświadczenia historyczne Polska powinna się zbroić. „Chcesz pokoju? Szykuj się na wojnę” głosi popularne powiedzenie. Okazuje się jednak, że polskie elity wciąż nie odrobiły lekcji historii. 123 lata zaborów, 250 lat wyniszczających wojen od szwedzkiego potopu po germańsko-ruskie napaści, aneksje kolejnych terytoriów, utrata państwowości z interludiami w postaci rozmaitych okresów pół-niepodległości. Nie, najwyraźniej tego było za mało, bo niczym nieuzasadniony huraoptymizm, razem z karnawałem konsumpcyjnym doprowadził do obecnej sytuacji. Wiadomo kapitalizm kieruje się zyskiem, a nie wartościami. Patriotyzm zaś to prawie nacjonalizm, skąd już prosta droga do szowinizmu, a nawet… A tak nam przynajmniej wmawiano. Zohydzanie idei narodowej, postawa oikofobiczna (wyjaśniam: jest to nienawiść do własnego narodu) to także kolejny europejski grzech, który teraz się na Europie mści. Może obecna sytuacja da elitom europejskim do myślenia. Ale zapewne nie.

Poniżej zamieszczam fragment mojej pierwszej książki, gdzie pisałem o realnym zagrożeniu rosyjskim już w 2016 roku.

„Sarmacka tradycja integracji narodów wschodnioeuropejskich, krzewienia ducha wolności została obalona przez obcą przemoc. Agresja zaborców – gdyż o niej mowa – miała na celu, wbrew ich skutecznej propagandzie, nie likwidację państwa będącego w rozkładzie. Unicestwiano przecież państwo reformujące się, a nie staczające się w otchłań. Przeciwnie, śpieszono się, by Polska-Sarmacja nie odrodziła się w dawnym kształcie, umocniona przez Konstytucję 3 maja – pierwszą w Europie! Haniebnego zdradzieckiego aktu zaborów dokonały zatem narody wrogie sarmackim tradycjom demokratycznym, których ustrój był ich całkowitym zaprzeczeniem. Z dawnych zaborców jedno państwo wciąż odwołuje się do absolutystycznej wizji rządów i rości sobie pretensje do schedy po dawnym imperium, będąc zagrożeniem dla wolnych narodów Europy.
Od Sarmatyzmu aż po Solidarność Polska historia pokazuje świetlistą ścieżkę chwały, honoru, wolności i braterstwa (szlachta zwracała się zresztą do siebie: „panie bracie”). W XVI wieku Jan Zamoyski stanął na czele ruchu egzekucyjnego, podejmując bezkrwawą walkę z magnaterią, co dało wolność dziesięciu procentom społeczeństwa polskiego na dwieście lat przed początkiem rewolucji amerykańskiej czy francuskiej […]”.
Cyt. za: Paszyński, Sarmaci i uczeni, s. 12-13.

Całą książkę możesz pobrać i przeczytać za darmo tutaj:

 
Wojciech Paszyński. III Millenium 2022. Wszystkie prawa zastrzeżone.